Zostaw go. Pozwól mu zatęsknić. Zobacz czy jemu zależy. Bo tobie zależy i on to wie.
Soupowe cytaty są takie mądre... *przebiera nogami* Od czego by tu zacząć. Mogłoby być gorzej, ale jakoś się trzymam. Dzień jak na razie zleciał mi jak co dzień. Uczyłam się... uczyłam się i uczyłam się... oh pomijając fakt, że przestałam co 5 minut zerkać na telefon, maila i tutaj... no i jeszcze w jedno miejsce. Ciężko się oduczyć, ale daję radę. Problem w tym, że już rzygam nauką a tak naprawdę wiem mniej niż sądziłam. Ale przestało mi zależeć. Pfff proszę, moje życie jest dostatecznym bagnem by się martwić nie zaliczonym egzaminem. Na komisa się zarobi 'jakoś' a nawet jak nie pójdzie to będę powtarzała. Szczerze to w tej chwili mogliby i mnie wypierdolić i miałabym to w dupie. Hah ale za to od razu by mnie rodzice z domu wyrzucili. Cóż ten fakt też mnie bardzo nie smuci. Znalezienie sobie domu wcale nie jest takie trudne. Trzeba tylko wiedzieć pod jakie drzwi zapukać. Albo pod jaką latarnię zawitać.
gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? gdzie ten charakter, który zawsze był silny?
Zniknął pożarty przez ciemność i przez uskrzydlonego demona, którego sama sobie sprowadziłam do swojego życia.
Już zbyt wiele się stało, co się stać nie miało, a to, co miało nadejść, nie nadeszło.
I dlatego jest jak jest i się nie odstanie.
Postanowiłem zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze.
Nie było tak ciężko powrócić do starego życia. Odnowić nienawiść do całego świata. Wrócić na całego do bycia podłą suką... którą z reszta zawsze byłam. Wiele razy było mi to uświadamiane i nigdy o tym nie zapomniałam. Tylko nieliczni wierzyli we 'mnie', ale oni już dawno nie żyją...
Nażarłaś się szczęścia, to teraz rzygaj.
To jest w tym wszystkim chyba najgorsze.
A tak z innej beczki to zrobiłam coś niezwykłego na co jako wiedźma nigdy się nie chciałam zgodzić. Ukradłam komuś kawałek duszy. Wiem, że to podłe szczególnie, że bez zgody właściciela, ale chciałam sobie przed śmiercią zrobić pamiątkę. Trochę waty, trochę szmatek, igła nici i krew... no i kawałek niego. Jak skończę wystarczy kilka małych słów... i już na zawsze będzie tylko mój. Jeszcze tylko trochę wysiłku, nieprzespana noc. I każdy będzie szczęśliwy. Każdy będzie miał to co chciał... czy nie tego chciałeś? By każdy był szczęśliwy?
A tak z innej beczki to zrobiłam coś niezwykłego na co jako wiedźma nigdy się nie chciałam zgodzić. Ukradłam komuś kawałek duszy. Wiem, że to podłe szczególnie, że bez zgody właściciela, ale chciałam sobie przed śmiercią zrobić pamiątkę. Trochę waty, trochę szmatek, igła nici i krew... no i kawałek niego. Jak skończę wystarczy kilka małych słów... i już na zawsze będzie tylko mój. Jeszcze tylko trochę wysiłku, nieprzespana noc. I każdy będzie szczęśliwy. Każdy będzie miał to co chciał... czy nie tego chciałeś? By każdy był szczęśliwy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz